Prawdopodobieństwo

Jutro w elsiowej ławce Karolina siedzieć będzie,
Bo z klasówki z prawdopodobieństwa ciężko będzie!
Chociaż w domu ze 100 zadań rozwiązała,
To na klasówce nic nie umiała.
Na pomysł wpadła!
I wierszyk w 30 sekund napisała.
Czy jest dobry? Czy jest zły?
Pan oceni mi,
A Karolina i tak na w elsiowej ławce
Na następnej lekcji siedzi!

Karolina Bylica

Jeżeli rachunki dla ucznia nigdy trudne nie były,
To przez prawdopodobieństwo morą się zrobiły.
I jak każda zmora do sprawdzianu swą niechęć w nas wykluwały
A na klasówce swą niszczącą siłę pokazywały.
Pan “kochany matematyk” zamiast się zachwycać
Majową piękną naturą, wolał policzyć,
Czy 95 % uczniów z klasówki wyjdzie z dwóją.
Jednak nawet matematyk z prawdopodobieństwa obcykany
W powyższym wyliczeniu dał niewielkie plamy,
Gdyż cała klasa zadaniami podirytowana
Z klasówki wyszła załamana.

Marta Dwulit

Ciężkie są dziś zadania
Tyle do obliczenia
To całe prawdopodobieństwo
To niby skromny przedział-maleństwo.
Prawdopodobieństwa rachunek
Trzeba tutaj uwzględnić każdy warunek.
Pan profesor spogląda wrogo
“kogo by tutaj wypatrzyć-no kogo”
J choć walki nie wygramy
I tak się nie poddamy.
Tylko czy zadania roztrzaskamy,
Czy radę sobie z nimi damy.

Magdalena Maciejewska

"Prawdopodobieństwo źle się zapowiada";
Krzyczy cała uczniowska gromada.
Nikt z nas nie wie - co nas czeka,
a pan GUMKA z uśmieszkiem na
twarzy - ze sprawdzianem czeka!
Z tym rachunkiem - utrapienie
“ Do rachunku prawdopodobieństwa”
Może nie jestem dobrym poetom, lecz potomni zważą me słowa
Od rachunku prawdopodobieństwa rozboli niejednego głowa
Zgodzi się za mną młody, zgodzi się i stary.
Że objawiać się mogą mity kośćmi i monetami jako nocne mary.
Urna z kulami nawiedza mnie o każdej porze
Nawet na historii sumienie mówi mi o wyborze.
Dwóch kul białych lub też czarnych dla prostego rachunku.
Pomnicie me słowa: ‘Od prawdopodobieństwa nie ma ratunku’
Tak więc moja osoba skazana jest na tortury
Rachunek będzie ciągnął się za mną aż do samej natury.
Lecz to nie zdrowie! na studiach ekonomicznych straszyć będzie również matematyka,
Na tym stwierdzeniu kończy się moja “beznadziejna” liryka.

Adrian Apanel

Wielkie nasze jest zmartwienie.
Przedostatni sprawdzian w roku,
w istocie - nie ma uroku.
To kuleczki liczyć trzeba,
To do ELSI strzelać trzeba.
Nikt nie liczy się z uczniami,
bowiem ciągle w rachunkach błędy popełniamy.
A na koniec ulga wielka.
Nie zrobiłeś!? - To będzie kara wielka.

Kamila Bukowska

Na sprawdzianie w dzień piątkowy
wszyscy mają zawrót głowy.
Rozmawiają i ściągają
bo rachunków nie pamiętają.
Trudzą się dzieci
pot z czoła leci
I choć pracują wytrwale jak mrówki
nic nie przychodzi do pustej główki
kule z urn losują, do tarczy strzelają
detale produkują, wielomiany wyliczają
Patrzą błędnie w tarczę z zadaniami
i wszyscy liczą na cud jaki
że pan Gumienny będzie litościwy
i podpowie im koncepcik właściwy
Próżne nadzieje moi mili
znowóście się nic nie nauczyli
Za wasze lenistwo i nieuctwo własne
będziecie siedzieć w elsiowej ławce!

Monika Garbacz

Rachunek prawdopodobieństwa
Zna każdy już od dziecięcia.
Rzucanie kostką i ile oczek wypadnie
Lubi każdy i liczy bardzo dokładnie.
Bowiem nauka ta przydaje się w późniejszych latach,
Kiedy to liczymy prawdopodobieństwo w więziennych kratach.
Obliczmy nasze zyski, straty,
A także wszelkie udziały i opłaty.
I tak różne rodzaje prawdopodobieństwa
Obliczą nasze szanse na zwycięstwa.
Jednak czy dział ten tak potrzebny nam zdamy,
Zależy tylko od tego jak się postaramy.
I od tego, jakie nam zadania da pan profesor,
Choć i tak, mimo wszystko – ta klasówka – to będzie prawdziwy horror.

Kamila Łońska